Wymiana baterii w zegarku - banał? Nie sądzę!
Jeśli w swojej kolekcji posiadasz choćby jeden zegarek kwarcowy, z pewnością zdajesz sobie sprawę, że prędzej czy później, dopadnie Cię widmo konieczności wymiany baterii. Ta jakże prosta z pozoru czynność może okazać się jednak zmorą, jeśli swój zegarek powierzysz w niewłaściwe ręce.
Dlaczego wymiana baterii w zegarku jest tak istotna? I jak można ją “zawalić”? O tym i innych przypadłościach związanych z kosmetyką kwarcowego czasomierza przeczytacie w niniejszym tekście.
Zapraszam do lektury!
W zasadzie od momentu, kiedy pojawiły się na rynku, a dokładniej od rewolucji w branży zegarmistrzowskiej, która nastąpiła w latach 70′ XX wieku, zegarki kwarcowe cieszą się ogromną popularnością. Wybór, jaki producenci zapewniają swoim klientom oraz ogromne zróżnicowanie cenowe sprawiają, że konsumenci mają naprawdę ogromne pole manewru. Możemy wybierać między modelami w cenie równej kilkadziesiąt złotych lub kilka tysięcy. Tym jednak, co zdecydowanie wyróżnia je na tle konkurentów, daje możliwość różnicowania produktów pod różnym kątem i tym, co właściwie stanowi o prawidłowym funkcjonowaniu zegarków kwarcowych, jest bateria. To ona jest źródłem zasilania czasomierzy z omawianym typem mechanizmu. Baterie nie są jednak wieczne. Podobnie jak w pilocie, zabawce, czy cotton ballsach, akumulatory zużywają się prędzej czy później, adekwatnie do swojej pojemności, możliwości ich doładowania czy innych aspektów. Z zabawkami czy pilotem sprawa jest prosta – baterie zużyte? Kupujemy nowe (gdziekolwiek – w Pepco, kiosku, Lidlu czy Biedronce) i wymieniamy. Ale jak to jest z zegarkiem? Czy możemy baterię wymienić sami?
Mam zegarek kwarcowy. Jak i gdzie wymienić baterię?
Cóż, pewnie, że możemy sami wymienić baterię w zegarku, jeśli… umiemy. Ja osobiście nie umiem i na pewno bym się tego nie podjęła, gdyż za bardzo cenię sobie czasomierze, które mam, żeby narazić je na uszkodzenie w wyniku własnej niewiedzy (żeby nie powiedzieć głupoty). Podobnie jak w sytuacjach, gdy mój samochód wymaga naprawy, również, kiedy zegarek przestaje działać prawidłowo, udaję się do specjalisty, nawet jeśli jest to kwestia z pozoru tak błaha jak wymiana baterii. Być może jestem zbyt zachowawcza, ale nie zwykłam porywać się z motyką na księżyc. Obserwując zegarmistrza czy chociażby naszego wewnętrznego pracownika, który zajmuje się właśnie sprawą zmiany akumulatora w czasomierzu, w pierwszej chwili pomyślałam “sekund 5 i gotowe”, ale w mgnieniu oka stanął mi przed oczami mój dziadek, który jako samozwańczy horologist podejmował się takich właśnie wyzwań. Z ręką na sercu mogę przyznać, że może 1/10 z tych “operacji” była udana. Albo coś ułamał, albo źle włożył baterię rozszerzając za nadto elementy, w których powinna się znajdować wprowadzając zbędny luz, albo uszkodził uszczelkę, tak że o wodoszczelności można było zapomnieć, albo zawalił jeszcze w innej kwestii. Oczywiście jest to przykłada jednego człowieka, ale jestem przekonana, że takich Staszków, jest znacznie więcej. I tu nasuwa się pytanie – czy warto ryzykować zepsuciem zegarka i podejmować się napraw, na których tak naprawdę się nie znamy?
Według mnie, zdecydowanie nie warto. Nie bez powodu, mimo, że żyjemy w świecie, gdzie zdecydowanie łatwiej jest kupić coś nowego niż naprawiać stare, zawód zegarmistrza wciąż jeszcze ma się nie najgorzej. To do zakładów zegarmistrzowskich powinniśmy kierować się, gdy gwarancja na nasz czasomierz już wygasła, a on przestał działać. Musimy jednak pamiętać, że tak jak w każdym zawodzie, również tu trafiają się partacze, dlatego osobę, której do naprawy powierzamy nasz zegarek, powinniśmy wybierać starannie. Zanim to zrobisz, przeczytaj opinie, zapytaj znajomych lub w sklepach zajmujących się sprzedażą czasomierzy. Zły wybór może Cię sporo kosztować – kolejną naprawę lub nawet stratę ulubionego modelu.
Oczywiście jeśli masz do siebie zaufanie, czujesz, że potrafisz samodzielnie wymienić baterię, znasz się na tym, lub po prostu nie boisz się zaryzykować – śmiało. Go on! Pamiętaj jednak, że nie jest to tak proste dla początkujących, jak mogłoby się wydawać.
Jak właściwie można źle wymienić baterię?
Zawalić wymianę baterii w zegarku jest łatwiej niż myślisz. Zacznijmy od początku. Aby w ogóle zacząć tego typu zabieg, musimy czasomierz “otworzyć”. I tu już zaczynają się schody. Trzeba to bowiem zrobić tak, aby nie zarysować dekla, bo choć jest to ten element, który podczas noszenia jest niewidoczny, to jednak porysowany, wygląda fatalnie i zdecydowanie razi nasze oko. Ponadto, musimy uważać, aby nie uszkodzić uszczelek, które odpowiadają za wodoszczelność naszego czasomierza. Złe otwarcie, a potem zamknięcie zegarka może sprawić, że nasz model nie będzie się nadawał nie tylko do pływania, ale zaparuje nam chociażby po umyciu rąk czy naczyń. I na nic się tu zdadzą polemiki z wykonawcą czy wpatrywanie się w widniejące na tarczy czy deklu oznaczenia WR. Produkt będzie już jedynie zabawką dla dziecka, któremu nie będzie przeszkadzać zaparowane szkło. Następną kwestią jest sam dobór baterii, który choć wydaje się najprostszy, bo przecież wystarczy przeczytać jaki typ mamy w naszym modelu, to jednak bardzo często właśnie tu “fachowcy” zawalają, a my nieświadomi problemu użytkujemy chwilę model, który jak się okazuje nie jest już w pełni sprawny. Nie można lekceważyć tych kwestii i zdawać się na “byle kogo”, gdyż są one nad wyraz istotne. Aby przedstawić Wam to jeszcze dokładniej, pozwolę sobie rozpisać każdą z nich.
Otwieranie i zamykanie zegarka w celu wymiany baterii a możliwość zarysowania i utraty wodoszczelności
Nie jest możliwym wymienić baterię, bez otwierania czasomierza. Z tej właśnie przyczyny trzeba bardzo uważać, kiedy dokonuje się tej czynności. Musi być ona wykonana precyzyjnie i ostrożnie, gdyż można spowodować uszkodzenia, o których często w ogóle nie pomyślimy. Po pierwsze zegarek, w którym wymieniamy baterię powinien leżeć na podkładce, która uniemożliwi zarysowanie jego szkła czy koperty. Pamiętaj o tym, gdy sam zabierasz się za tę pracę, ale również wówczas, gdy oddajesz produkt w ręce zegarmistrza. Jeśli przychodzisz do zakładu i widzisz, że “fachowiec”, kładzie Twój sikor na blacie stołu lub co gorsza zaczyna go otwierać “w powietrzu”, lepiej podziękuj. Takie podejście może skończyć się zarysowaniem koperty lub uszkodzeniem szkła (rysami a nawet pęknięciem w przypadku szafiru). Wystarczy, że czasomierz niefortunnie uderzy o ziemię czy inny element i nieszczęście gotowe.
Kiedy zegarek bezpiecznie spoczywa już na odpowiedniej podkładce, możemy przejść do otwierania dekla. W zegarkach kwarcowych spotykamy różne typy “zamknięć” koperty. W zależności od tego, jaki czasomierz posiadamy, możemy zauważyć różne rodzaje dekli. Są to dekle zakręcane, które stosuje się w modelach o wysokiej wodoszczelności tj. 100M i więcej, dekle mocowane na śruby oraz najbardziej popularne “wciskane”. Każdy z tych rodzajów otwieramy inaczej, jednakże niezmiennie z ogromną starannością. Dekle zakręcane zdejmujemy przy pomocy narzędzia, które pozwala nam “zaczepić się” o wgłębienia przystosowane do tego, aby kręcić pokrywą. Są to pewnego rodzaju szczypce o wąsko zakończonych ramionach, które pozwalają zaczepić się we wgłębieniach na zasadzie pęsety i bezpiecznie odkręcać dekiel. Dekle zakręcane na śruby wymagają niewielkiego śrubokrętu, który pozwoli wykręcić zabezpieczające elementy. Zamknięcia wciskane, tzw. clasp otwieramy podważając pokrywę. W tym celu użyjemy niewielkiego nożyka lub płaskiego śrubokrętu czy chociażby przyrządu do obsuwania skórek (panie doskonale wiedzą, o co chodzi:)), który umieścić należy w wyznaczonym do tego miejscu. W każdym z przypadków istnieje mniejsze lub większe ryzyko zarysowania dekla używanym przez nas narzędziem. Z tej przyczyny specjaliści i wprawieni samoukowie polecają zabezpieczyć pokrywę taśmą klejącą. Naklejona w odpowiednim punkcie jest w stanie zniwelować uszkodzenie, do jakiego może dojść, gdy narzędzie się nam obsunie.
Kiedy zegarek jest już otwarty musimy pamiętać, żeby nie uszkodzić żadnych zabezpieczeń, ani też nie naruszyć uszczelek. Jeśli to zrobimy nasz czasomierz może całkowicie stracić swoją wodoszczelność. Sprawdźmy kilka razy, czy aby na pewno niczego nie zawaliliśmy i dopiero wówczas bierzmy się za zamykanie, do którego podejść musimy z ta samą starannością, jaką zachowaliśmy podczas otwierania czasomierza. Tak, dopóki dobrze nie zamkniemy zegarka nie możemy uważać zadania za wykonane. Źle zamknięty czasomierz = zepsuty czasomierz (przynajmniej w 90%). Nadal uważajmy na zarysowania – szczególnie, gdy dokręcamy pokrywę divera, sprawdźmy czy maksymalnie wkręciliśmy śrubki lub czy pokrywa nie odstaje od koperty oraz czy nie widać żadnych luzów.
Jeśli wymianę zlecamy dobremu zegarmistrzowi, co my osobiście polecamy, możemy poprosić go, aby wykonał test wodoszczelności. W ten sposób zyskamy pewność, że odbieramy nasz zegarek gotowy do kontaktu z wodą.
Bateria w zegarku. Nie każdy zegarek ma tę samą baterię. Sprawdź czy do Twojego włożono właściwą.
Niezależnie od tego czy podejmujesz się wymiany baterii w zegarku we własnym zakresie czy też zlecasz ją specjaliście, musisz pamiętać, że niezwykle istotny jest dobór odpowiedniej baterii. Zanim więc zabierzesz się za wymianę, sprawdź, jaki typ baterii posiada Twój czasomierz. Często producent umieszcza odpowiednie oznaczenia na deklu, dzięki czemu, możemy wcześniej się przygotować. Jeśli jednak nie odnajdujesz takiego symbolu “na zewnątrz”, skontaktuj się z producentem lub sprawdź symbol po otwarciu koperty.
Musisz wiedzieć, że typów baterii jest bardzo dużo. Ich podstawowa klasyfikacja wygląda następująco:
- Baterie alkaliczne – w tym typie w charakterze elektrolitu osadzane są roztwory zasadowe czyli tzw. alkaliczne. Podstawą działania są tu reakcje chemiczne, które zachodzą pomiędzy cynkiem a tlenkiem magnezu(IV) [(Zn/MnO2)]. Oznacza się je symbolem LR, a ich napięcie wynosi 1,5V. Choć wynalezione zostały w 1959 roku, przeszły szereg udoskonaleń, dzięki którym ich żywotność jest obecnie 40-krotnie wyższa niż pierwotnie.
- Baterie srebrowe – mają większą wartość siły elektromotorycznej i bardziej płaską charakterystykę rozładowania niż baterie alkaliczne. Mają także najwyższy stosunek pojemności do masy, a przy tym dzięki zastosowaniu w nich elektrolitu na bazie wody nie mają możliwości zapalenia się, co czyni je dużo bardziej bezpiecznymi. Ten typ baterii oznaczany jest symbolem SR.
- Baterie litowe – najlżejsze spośród wymienionych, oznaczone symbolem CR. Opierają się na ładunku litowo-jonowym. Napięcie zawarte w tego typu bateriach wynosi ok 3,6V na ogniwo.
Baterie CR, które są najczęściej stosowane w zegarkach są bateriami tanimi, co sprawia, że wiele osób decyduje się samodzielnie wymieniać je, zamiast udawać się do zegarmistrza. Koszt wymiany w zakładzie potrafi przewyższyć cenę akumulatora nawet 3-krotnie, jednakże wciąż koszt ten pozostaje stosunkowo niski, dlatego będziemy upierać się, że lepiej jest dopłacić specjaliście niż ponosić potem dużo wyższy koszt w postaci opłacania naprawy czy nawet kupna nowego czasomierza.
Kiedy wymieniamy baterię upewnijmy się, że stara i nowa maja te same oznaczenia. Nie gódźmy się na wprowadzanie do mechanizmu innych, nawet jeśli ktoś nam je zachwala. Choć niektóre osoby proponują stosowanie zamienników, z doświadczenia wiemy, że producent wie, co robi i umieszcza w swoich produktach odpowiednie akumulatory, a niewłaściwa bateria może mechanizm rozregulować, a w rezultacie sprawić, że korzystanie z czasomierza będzie niemożliwe. Tak właśnie swój sport-tester marki Polar zniszczył nasz klient, który po tego typu wymianie skazał się ponawianie zabiegu dosłownie co 5 dni (po 2 miesiącach poddał się i kupił Garmina).
Co z baterią w zegarku solarnym? Ją też się wymienia?
A i owszem – wymienia. To, że dany zegarek posiada panel słoneczny nie znaczy, że jego żywotność jest wieczna, a on sam nie potrzebuje wsparcia w postaci wymiany akumulatora. Otóż modele słoneczne oczywiście doładowują się światłem dzięki czemu trwałość baterii w nich stosowanych jest zdecydowanie wyższa niż w typowych kwarcach. Sam akumulator tego typu jest też dużo droższy niż najprostsze rozwiązania, jednak ten fakt w ogóle nas nie dziwi, gdyż wynika ze wspomnianej już żywotności. Jak się jednak okazuje, nie każdy czasomierz tego typu, ba! nawet nie każdy egzemplarz tego samego modelu ma identyczną moc. W grę wchodzi tu czas, kiedy produkt leżał nieużywany i doświadczył rozładowania. Jeśli trwało to bardzo długo, akumulator doznał pewnego rodzaju uszkodzenia, przez co jego moc została zniwelowana i konieczna jest wymiana akumulatora. Innym, bardzo ważnym czynnikiem jest sprawa ładowania baterii, którą wiele użytkowników przeprowadza nieprawidłowo. Błędem jest poddawanie czasomierza intensywnemu ładowaniu pod lampami. Silne skupienie energii świetlnej w jednym punkcie, w krótkim czasie może spowodować rozregulowanie akumulatora, dlatego zaleca się codzienne wystawianie zegarka na światło jednakże w “normalnym wymiarze”. Jak zapewniają producenci, już 5 min na słońcu zapewni dawkę energii wystarczającą na działanie czasomierza przez cały dzień. Codzienne noszenie produktu powinno spowodować pełne naładowanie się czasomierza w ciągu 3-4 tygodni.
Koszt wymiany baterii w modelu solarnym u zegarmistrza czy w serwisie marki to ok 100-130zł, jednakże cena samego akumulatora to kwota rzędu 50-70zł. Z tej właśnie przyczyny wiele osób decyduje się, podobnie jak przy zwykłych bateriach, przeprowadzać zabieg wymiany samemu. Ze swej strony również w tym przypadku zalecamy dużą ostrożność, aby nie uszkodzić czasomierza.
Wymiana baterii w zegarku a gwarancja producenta
Ponieważ kwestia wymiany baterii nie jest sprawą tak łatwo, jak mogłoby się wydawać i grozi utratą wodoszczelności czy innymi uszkodzeniami, jeśli nie jest przeprowadzona prawidłowo, producenci z zasady nie wyrażają zgody na dokonanie takiego zabiegu “na własną rękę”. W okresie ochrony gwarancyjnej zaleca się odesłanie produktu do serwisu marki, gdzie zostanie zlecona usługa, a czasomierz przejdzie potrzebne testy gwarantujące jego sprawne funkcjonowanie. Oczywiście wiąże się to często z dodatkowym kosztem, jednakże warto go ponieść, jeśli w grę wchodzi przykra ewentualność utraty gwarancji w wyniku samodzielnego otwarcia czasomierza (tak, serwis od razu zorientuje się, że produkt był już otwierany). Wielu producentów daje oprócz standardowej gwarancji, również okres ochron dotyczący wyczerpania się akumulatora. W takiej sytuacji usługa pozostaje bezpłatna. Można również dopytać producenta o punkty, w których taką usługę można wykonać i nie stracić prawa do gwarancji. Często serwisy posiadają bowiem punkty partnerskie, w których bezpiecznie można dokonać naprawy.
Jak widać, kwestia wymiany baterii nie jest sprawą tak prostą, jak wydawać by się mogło. Mamy tu do czynienia z wieloma zagrożeniami, które wynikać mogą z naszej niewiedzy lub opieszałości zegarmistrzów. Pamiętajmy bowiem, aby do tej jakże z pozoru prostej naprawy czy jak kto woli – usługi, przyłożyć dużo uwagi. Pozwoli to na zapewnienie czasomierzowi sprawnego funkcjonowania, a nas samych uchroni przed, najprościej rzec ujmując, stratą pieniędzy.
Najczęściej czytane teksty ZegarkiCentrum.pl:
Czy serwisować zegarek automatyczny/mechaniczny?
Jak usunąć zarysowania z zegarka?
Zegarek terrorysty