Sentymentalne wspomnienie z czasów, w których nie było telefonów komórkowych, Internetu ani synchronizacji zegarka z GPS. Budki telefoniczne a nawet i telefony stacjonarne odeszły powoli w zapomnienie. Wielu, zwłaszcza młodych ludzi, mogło o nich nigdy nie słyszeć – i słusznie. Jednak jest jedna linia telefoniczna – zegarynka, która mimo upływu lat nadal nie traci na swej popularności. Warto więc ją bliżej poznać i wiedzieć, czym jest zegarynka, ile kosztuje minuta za połączenie i jak działała kiedyś, a do czego wykorzystywana jest dziś.
Zegarynka – trochę historii
Zegarynka powstała jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Po raz pierwszy zastosowano ją w Polsce i uruchomiono linię w 1936 roku. Najpierw działała w większych i głównych miastach Polski – w Warszawie, Katowicach, Gdyni, Toruniu oraz Krakowie. Głosu do nagrania użyczyła wówczas Lidia Wysocka – aktorka znana z przedwojennych melodramatów. Po zakończeniu wojny można było już z niej skorzystać w całym kraju.
Jej głównym zastosowaniem było odpowiednie ustawianie godziny na zegarku. Jednakże TP SA oferowała nie tylko automatyczną informację o czasie.
Numery zegarynki
Od Pani Zegarynki można było dowiedzieć się praktycznie wszystkiego, dzwoniąc:
– pod 9226 i tam:
- posłuchać całej wybranej bajki czytanej przez lektora;
– pod 9229 zapytać o:
- repertuar danego kina i teatru;
- aktualną pogodę;
- rozkład lotów linii LOT;
- rozkład rejsów morskich;
– pod 9491 były:
- oferty pracy,
- wyniki gier liczbowych,
- kompleksowa oferta placówek turystycznych i gastronomicznych.
Zegarynka kojarząca pary
Numer Zegarynki wykręcało się w czasach po upadku komunizmu głównie po to, aby porozmawiać z nieznajomymi. Pod koniec lat osiemdziesiątych była bowiem niejako biurem matrymonialnym kojarzącym pary. To był wówczas nowoczesny i specyficzny sposób na zawieranie nowych przyjaźni – dziś całkowicie normalny biorąc pod uwagę siłę i zasięg Internetu.
Jak to działało? Osoby „spotykające” się na linii Zegarynki w tym samym czasie, słyszały siebie wzajemnie i kiedy tylko w słuchawce po drugiej stronie pojawiały się trzaski, krzyczano “halo, halo, nie rozłączaj się!”, później padały pytania o imię, wiek, miejsce zamieszkania, zainteresowania. Na sam koniec, jeżeli przypadkowy rozmówca przypadł nam do gustu, zostawiało się swój numer telefonu, aby mógł do nas oddzwonić.
Wikipedia na telefon
Warto także wspomnieć, iż zegarynka była niejako skarbnicą wiedzy. Działała tak, jak robi to nasza współczesna Wikipedia. Młodzież, która odrabiała lekcje i nie mogła znaleźć w domowej bibliotece informacji na dany i trudny temat, również chętnie korzystała z numeru Zegarynki do biblioteki. Udzielenie informacji wyglądało w ten sposób, że zadawało się bibliotekarce konkretne pytanie i rozłączało się. Pani Bibliotekarka odszukiwała w odpowiedniej książce odpowiedź na nie, a następnie – po mniej więcej pół godziny, bo taki był ustalony czas, oddzwaniało się, by usłyszeć odpowiedź.
Na wiedzę jak widać trzeba było cierpliwie poczekać, mimo to mieliśmy pewność, że pochodziła z pewnego i sprawdzonego źródła. Bez wątpienia dawała także trochę rozrywki paniom bibliotekarkom, które niejednokrotnie zajmowały się szukaniem informacji o śmiesznych i dziwnych, a nawet strasznych sytuacjach, takich jak – ile czasu palą się zwłoki, jak długo ludzkie ciało rozkłada się w wodzie.
Zadzwoń i przekonaj się sam
Wiele osób było zaskoczonych informacją, że taki zawód i taka usługa, jak zegarynka wciąż istnieje. Aby dowiedzieć się, która jest godzina, trzeba tylko i wyłącznie wykręcić numer 19226 i nacisnąć zieloną słuchawkę. Koszt połączenia to aż i zaledwie 71 groszy za minutę. “Jest godzina dwunasta siedem, jest godzina dwunasta osiem…” rozlegnie się dźwięk przyjemnego głosu w słuchawce.
Wiara i zaufanie do zegarynki przedkłada się na statystyki – rzecznik firmy Orange, Wojtek Jabczyński, podał, iż w roku 2017 przez dziesięć miesięcy numer 19226 został wykręcony 125 220 razy. To mówi samo za siebie.
Przydatne numery w Orange
Zegarynka to termin doskonale znany pokoleniom, które korzystały ze stacjonarnych telefonów. Chociaż, jak się okazuje i w tych czasach cieszy się dużą popularnością, a zawód Zegarynka jest w niektórych kręgach nadal popularny. Usługa telefoniczna działa przez 24 godziny 7 dni w tygodniu.
W Orange biuro przyjmuje i realizuje zlecenia od klientów w zakresie zamawiania budzenia, przypominania o terminach płatności rachunków, zażywania leków o stałych porach oraz przekazywanie życzeń i wiadomości na wskazane numery telefonów. Jak widać, może ona służyć nie tylko osobom samotnym i starszym, ale także zapominalskim i nigdy nie mającym na nic czasu.
Pod numerem 19229 znajduje się obecnie serwis informacyjno – rozrywkowy, w którym każdy znajdzie coś dla siebie – od przepisów kulinarnych z różnych stron świata, przez rozrywkę dla najmłodszych słuchaczy, aż po cały świat numerologii.
Z rozmów przeprowadzonych z kobietami obsługujących tę linię wiemy, iż obecnie Polacy najchętniej korzystają z numeru nie po to, aby nakręcić zegarek czy dowiedzieć się, jaki jest aktualny stan pogody, lecz, by:
- zabić czas, smutek i samotność;
- porozmawiać z kimś miłym, uśmiechniętym i życzliwym;
- opowiedzieć swoją historię życia i być wysłuchanym.
Czy wraz z kolejnym pokoleniem, zegarynka tak jak wiele innych telefonicznych biznesów przestanie być potrzebna i odejdzie w zapomnienie?
Najczęściej czytane teksty ZegarkiCentrum.pl:
Płacić zegarkiem?
Tourbillon
Znane reedycje topowych modeli zegarków